poniedziałek, 31 marca 2014

Na szybko: Żywe trupy co raz mniej żywe - The Walking Dead sezon 4

Czwarty sezon serialu The Walking Dead Dobiegł dobiegł końca, a ja co raz poważniej zastanawiam się, czy na jesieni powrócić do oglądania kolejnej serii. Sezon czwarty skumulował bowiem wszystko, co najlepsze, ale też najgorsze w tym serialu. Niestety, z przewagą tego drugiego. Tak, jak przed laty każdy odcinek Ulicy Sezamkowej sponsorowała jakaś literka, tak Żywe trupy w czwartym sezonie też mogłyby mieć taki patronat. - od liter N, U, D oraz A.

Achtung: mogą być spoilery, niemniej najważniejszego nie zdradzam!

Foto: AMC

Bohaterowie TWD ze skupionymi twarzami poszukują zagubionego sensu. Może znajdą go w piątym sezonie?

niedziela, 30 marca 2014

A good girl goes to war

Leniwy niedzielny poranek to doskonała okazja na seans filmu z bardzo pojemnego worka gatunkowego, który angielskojęzyczna wikipedia wyczerpująco nazywa "World War II speculative fiction". Wybór padł na How I Live Now (u nas rozpowszechniany jako Jeśli nadejdzie jutro). Gdy kilka miesięcy temu pierwszy raz obejrzałem zwiastun tego obrazu, przyznaję, że byłem zaintrygowany. Raz, że to tematyka, która zawsze zajmowała moją wyobraźnię. Dwa, że to film brytyjski, szykowało się więc inne, niż powszechne w popkulturze (czyli amerykańskie) spojrzenie na filmową III wojnę światową. Trzy: film wyreżyserował Kevin Macdonald, wybitny dokumentalista oraz twórca cenionej przeze mnie ekranizacji Ostatniego króla Szkocji. Jak to jednak zazwyczaj bywa, gdy człek ma rozbuchane oczekiwania to z wielkiego grzyba atomowego mały opad radioaktywny, niestety...

Foto: Film4

sobota, 29 marca 2014

Wszyscy ludzie Alexandra Pierce'a - Captain America: The Winter Soldier

Odziany w gwiazdy i pasy Steve Rogers powrócił w kolejnym filmie w ramach Marvel Cinematic Universe. Bez zbędnego owijania w bawełnę: w filmie naprawdę udanym, bo to bez dwóch zdań najlepszy, do tej pory, sequel w ramach projektu MCU. Odpowiedzialnym za reżyserię braciom Russo oraz parze scenarzystów udało się skroić obraz widowiskowy, przy tym o diametralnie innym klimacie, niż część pierwsza, a jednocześnie wciąż typowo marvelowski. Ważniejsze jest jednak coś zupełnie innego. O ile pierwszy Iron Man stworzył podwaliny pod MCU, a The Avengers w pełni je zdefiniowali, o tyle The Winter Soldier stawia na głowie wszystko, co do tej pory widzieliśmy w filmach z pierwszej i drugiej fazy kinowego uniwersum Domu Pomysłów. Robi to z gracją i z sensem. I z rozmachem.

UWAGA: MOŻLIWE SĄ SPOILERY!
Foto: paolorivera.com

Ten sewentisowy fanowski plakacik chętnie ujrzałbym na mojej ścianie

czwartek, 13 marca 2014

Super(?)glina według Franka Millera

Powracam po dłuższej niż zwykle przerwie, bowiem ponowne odpalenie Fallouta 3 sprawiło, że wsiąknąłem weń na dobre. Ale do rzeczy. Od ubiegłego piątku na naszych ekranach gości sequel filmu 300. W sieci krąży już zwiastun drugiej części Sin City. Oba filmy bazują oczywiście na komiksach Franka Millera (to, że Xerxes - stanowiący podstawę dla 300: Rise of the Empire - wciąż nie może się ukazać, to inna kwestia). Dzieła Snydera i Rodrigueza to czołówka komiksowych ekranizacji. Warto podkreślić, że Miller osobiście dłubał przy scenariuszach do obu części Sin City. Zachęcony przez Roberta Rodrigueza możliwością realizacji jednej z sekwencji w pierwszej części, Miller postanowił też pobawić się w reżyserię. Jego Spirit na bazie komiksów Willa Eisnera jest tak cudownie spartolony, że idealnie mieści się w kategorii "Tak złe, że aż dobre". To nic wyjątkowego. Stephen King też przecież zabawił się w reżysera ekranizacji własnej twórczości w '86 i wyszło mu urocze guilty-pleasure'owe Maximum Overdrive. Trudno więc było wymagać od Franka Miller - twórcy komiksowego, przypomnijmy - reżyserskiego skilla na poziomie Bergmanna. Wymagać od niego umiejętności scenopisarskich można już jak najbardziej, a tymczasem to nie kto inny, jak wielki Frank Miller podpisał scenariusze dwu (z niewielkiej grupy) najgorszych sequeli, jakie nakręcono. Sequeli nie byle czego, bo kultowego (nie bójmy się tego słowa) RoboCopa.